Do niebezpiecznego zdarzenia drogowego doszło w Nowym Tomyślu, gdy 29-letnia kobieta, będąc pod wpływem alkoholu, prowadziła samochód marki Jeep. Wiodącą trajektorią jazdy było poruszanie się tzw. „wężykiem” na ul. Mickiewicza, co wzbudziło niepokój świadków, którzy powiadomili policję. Kobieta w trakcie jazdy uszkodziła latarnię uliczną, a także uderzyła w donicę, przewożąc jednocześnie 4-letnie dziecko.
Około godziny 21:00, kiedy policjanci zostali powiadomieni o podejrzanym zachowaniu kierującej, patrolował okoliczne ulice w celu jej zatrzymania. Jej jazda przypominała chaotyczną pętlę, a świadkowie informowali funkcjonariuszy o kierunku, w którym poruszał się pojazd. Po uszkodzeniu latarni na ul. Asnyka oraz donicy, kierująca została w końcu zatrzymana przez policję, której działania ukazały, w jakim stanie znajdowała się kobieta.
Po interwencji funkcjonariuszy, okazało się, że kierująca jest nietrzeźwa, co potwierdziło badanie alkomatem z wynikiem blisko 2 promili alkoholu w wydychanym powietrzu. W momencie zatrzymania, policjanci zauważyli, iż 4-letnie dziecko, które przewoziła, było prawidłowo zapięte w foteliku samochodowym, co w tej sytuacji uratowało mu zdrowie. Jednak przewożenie małoletniego w stanie nietrzeźwym przez osobę odpowiedzialną za jego bezpieczeństwo stwarza poważne konsekwencje prawne – kierującą może spotkać kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Ta niebezpieczna sytuacja jest ostrzeżeniem dla wszystkich kierowców i rodziców. Alkohol nie tylko zagraża bezpieczeństwu na drodze, ale także zdrowiu i życiu najmłodszych pasażerów. Zatrzymanie tej kierującej jest przypomnieniem, że odpowiedzialność za bezpieczeństwo dzieci powinna być zawsze na pierwszym miejscu, a sytuacje takie jak ta pokazują, jak niebezpieczne i nieodpowiedzialne mogą być decyzje pod wpływem alkoholu.
Źródło: Policja Nowy Tomyśl
Oceń: Niebezpieczna jazda pod wpływem alkoholu w Nowym Tomyślu
Zobacz Także

